Prezydent Zaleski o kondycji toruńskiego sportu
fot. Prezydent niejednokrotnie udowadniał, że jest za pan brat ze sportem. Na zdjęciu - wraz z instruktorami nordic walking (zdj. M.J.).
Niektóre lokalne media wywołały solidną burzę po tym, jak wyszło na jaw, że doszło do wycofania drużyny hokejowej z Polskiej Ligii Hokejowej (tzw. ekstraklasy). Prezydent Torunia w oficjalnym oświadczeniu tłumaczy, dlaczego powzięto tak radykalną decyzję.
REKLAMA
W związku z doniesieniami medialnymi nt. działań miasta w zakresie sportu na najwyższym poziomie, dotyczącymi wycofania drużyny hokejowej z Polskiej Ligii Hokejowej (tzw. ekstraklasy), informuję, że 4 października br. zarząd Klubu Sportowego Toruń Hokejowa Spółka Akcyjna przedstawił akcjonariuszom sytuację finansową klubu, związaną z wycofaniem się spółki Karawela, sponsora tytularnego zespołu Nesta Karawela.
Z informacji tej wynikało, że obecnie klub ma ponad 650 tysięcy zł długu, a do zakończenia sezonu ligowego, tj. do końca marca 2013 roku, brakuje jeszcze 1 mln 50 tysięcy złotych. Wobec tak trudnej sytuacji finansowej, ale także sportowej (wówczas na trzynaście meczów jeden wygrany) akcjonariusze zobowiązali prezesa do przygotowania propozycji rozwiązań.
W dniu 8 października prezes klubu wskazał jako najlepsze rozwiązanie, mające na celu utrzymanie hokeja w Toruniu, wycofanie zespołu z rozgrywek na najwyższym poziomie, spłacenie zobowiązań i przystąpienie od nowego sezonu do rozgrywek w niższej klasie, tj. w I lidze. Ta trudna decyzja wobec m. in. braku dotacji z Karaweli w kwocie ponad 400 tysięcy złotych (tylko w tym roku), przy prawdopodobieństwie graniczącym z pewnością, że drużyna i tak spadnie do I ligi, została przez akcjonariuszy przyjęta jako optymalna w obecnej sytuacji finansowej i sportowej spółki.
Ponadto należy przypomnieć, że trudna sytuacja finansowa toruńskich klubów sportowych wynika - podobnie jak w całej Polsce – z narastającego kryzysu gospodarczego, którego efektem jest między innymi brak wystarczającej ilości strategicznych sponsorów zainteresowanych inwestowaniem w sport. Odczuwają to boleśnie toruńskie zespoły uprawiające sport profesjonalnie, pomimo finansowego wsparcia ze środków budżetowych miasta.
Nadużyciem, a co najmniej uproszczeniem jest podważanie - w kontekście problemów finansowych oraz sportowych jednej drużyny - wypracowanej przez wiele lat, w różnych dyscyplinach, efektywnie realizowanej drogi do sukcesu sportowego, dającej Toruniowi pełne prawo do miana "miasta sportu".
O tym, że sport w naszym mieście odgrywa bardzo istotną rolę, świadczą przede wszystkim sukcesy sportowe torunian, ale także wysokość nakładów finansowych Gminy Miasta Toruń poniesionych na rozwój toruńskiego sportu, ze szczególnym uwzględnieniem sportu dzieci i młodzieży, w tym na rozbudowę i modernizację miejskiej bazy sportowo – rekreacyjnej. W ciągu ostatnich pięciu lat łącznie na kulturę fizyczną miasto przeznaczyło prawie 43 mln zł, a na infrastrukturę sportową – ponad 256 mln. zł.
"Toruń – miastem sportu" to nie tylko wyniki sportowe toruńskich zawodników, ale i szeroko rozumiane upowszechnianie sportu: poprzez organizację prestiżowych imprez sportowych, tworzenie warunków dla rozwoju rekreacji i aktywnego wypoczynku mieszkańców Torunia, poprzez rozbudowę infrastruktury sportowej i wszelkie formy wsparcia zawodników, takie jak stypendia sportowe, nagrody czy wyróżnienia.
Michał Zaleski
Prezydent Miasta Torunia
Z informacji tej wynikało, że obecnie klub ma ponad 650 tysięcy zł długu, a do zakończenia sezonu ligowego, tj. do końca marca 2013 roku, brakuje jeszcze 1 mln 50 tysięcy złotych. Wobec tak trudnej sytuacji finansowej, ale także sportowej (wówczas na trzynaście meczów jeden wygrany) akcjonariusze zobowiązali prezesa do przygotowania propozycji rozwiązań.
W dniu 8 października prezes klubu wskazał jako najlepsze rozwiązanie, mające na celu utrzymanie hokeja w Toruniu, wycofanie zespołu z rozgrywek na najwyższym poziomie, spłacenie zobowiązań i przystąpienie od nowego sezonu do rozgrywek w niższej klasie, tj. w I lidze. Ta trudna decyzja wobec m. in. braku dotacji z Karaweli w kwocie ponad 400 tysięcy złotych (tylko w tym roku), przy prawdopodobieństwie graniczącym z pewnością, że drużyna i tak spadnie do I ligi, została przez akcjonariuszy przyjęta jako optymalna w obecnej sytuacji finansowej i sportowej spółki.
Ponadto należy przypomnieć, że trudna sytuacja finansowa toruńskich klubów sportowych wynika - podobnie jak w całej Polsce – z narastającego kryzysu gospodarczego, którego efektem jest między innymi brak wystarczającej ilości strategicznych sponsorów zainteresowanych inwestowaniem w sport. Odczuwają to boleśnie toruńskie zespoły uprawiające sport profesjonalnie, pomimo finansowego wsparcia ze środków budżetowych miasta.
Nadużyciem, a co najmniej uproszczeniem jest podważanie - w kontekście problemów finansowych oraz sportowych jednej drużyny - wypracowanej przez wiele lat, w różnych dyscyplinach, efektywnie realizowanej drogi do sukcesu sportowego, dającej Toruniowi pełne prawo do miana "miasta sportu".
O tym, że sport w naszym mieście odgrywa bardzo istotną rolę, świadczą przede wszystkim sukcesy sportowe torunian, ale także wysokość nakładów finansowych Gminy Miasta Toruń poniesionych na rozwój toruńskiego sportu, ze szczególnym uwzględnieniem sportu dzieci i młodzieży, w tym na rozbudowę i modernizację miejskiej bazy sportowo – rekreacyjnej. W ciągu ostatnich pięciu lat łącznie na kulturę fizyczną miasto przeznaczyło prawie 43 mln zł, a na infrastrukturę sportową – ponad 256 mln. zł.
"Toruń – miastem sportu" to nie tylko wyniki sportowe toruńskich zawodników, ale i szeroko rozumiane upowszechnianie sportu: poprzez organizację prestiżowych imprez sportowych, tworzenie warunków dla rozwoju rekreacji i aktywnego wypoczynku mieszkańców Torunia, poprzez rozbudowę infrastruktury sportowej i wszelkie formy wsparcia zawodników, takie jak stypendia sportowe, nagrody czy wyróżnienia.
Michał Zaleski
Prezydent Miasta Torunia
PRZECZYTAJ JESZCZE