Kilkaset osób uczestniczyło w I Toruńskim Kongresie Dialogu
"Życzę, żebyśmy podczas tego Kongresu wspólnie wypracowali nowe miasto oparte na nieco innych, bardziej demokratycznych i efektywniejszych ramach współpracy" - mówił wybrany w kwietniu prezydentem Torunia Paweł Gulewski. Kongres Dialogu jest spełnieniem jednej z jego obietnic wyborczych.
"Dzisiaj spełnia się moje prawdziwe marzenie, jako osoby, która w kampanii mówiła, że dialog trzeba usprawnić, że musimy podreperować proces dialogu, że na nowo musimy zredefiniować kwestie dotyczące partycypacji w wielu wymiarach. Rekomendacje, które zostaną wypracowane staną się podstawą do projektowania elementów uchwały budżetowej na 2025 r. Będą także podstawą do tego, w jaki sposób mamy zaplanować proces konsultacji społecznych. Jedno jest pewne: nie chcemy zostawić tego systemu współpracy, kooperacji i współrządzenia, jaki był do tej pory. Chcemy to zmieniać" - zadeklarował prezydent Gulewski.
Uczestnicy kongresu - społecznicy, przedsiębiorcy, zwykli mieszkańcy - powtarzali najczęściej, że dla nich najważniejsze jest to, czy ich postulaty będą realnie wdrażane w życie.
"Tutaj pojawiło się wiele fantastycznych pomysłów. Moje pytanie brzmi tylko tak: co się teraz z tym stanie, kto to wszystkie zbierze i przeprowadzi przez najtrudniejszym etap, czyli wdrażania i przekonywania do tych rozwiązań decydentów" - mówiła w rozmowie z PAP przedstawicielka jednej z rad okręgu Regina Strzemeska.
Anna Lamers, znana toruńska społeczniczka, podkreślała, że bardzo by chciała, aby konkretne rekomendacje trafiały do poszczególnych wydziałów urzędu miasta. Tak, aby ścieżka wdrożenia była jak najszybsza.
W organizację kongresu i jego przeprowadzenie zaangażowała się m.in. prof. Maria Lewicka, kierownik Katedry Psychologii Społecznej i Środowiskowej.
"Opracujemy pewne wytyczne do strategii, którą chcemy przedstawić władzom miasta, prezydentowi miasta. Przyszli głównie aktywiści, osoby bardzo zaangażowane, a naszym zdaniem trzeba rozmawiać też z mieszkańcami, którzy tutaj nigdy nie przyjdą. Jestem pełna nadziei. Myślę, że nowe władze miasta są niesamowicie otwarte na dialog z mieszkańcami. Zobaczymy co z tego wyjdzie i co się z tego da zrealizować" - powiedziała prof. Lewicka.
Uczestnicy kongresu m.in. przedstawiciele organizacji pozarządowych podczas swoich wystąpień wiele razy podkreślali, że przez lata czuli, że nikt ich w Toruniu nie słucha. "Ma pan prezydent od nas kredyt zaufania, ale chcemy konkretnych rozwiązań" - mówił jeden z uczestników rozmowy z trzecim sektorem, zwracając się do Gulewskiego.
Podczas prac w podgrupach pracowano nad rekomendacjami dotyczącymi rozwoju miasta, poszczególnych polityk miejskich, włączenia obywateli w dialog o mieście. Wiele uwag dotyczyło konieczności większej oddolności w kształtowaniu budżetu miasta. Wiele uwagi poświęcono problemowi zieleni w mieście, dostępności miejsc publicznych dla osób z niepełnosprawnościami czy wykluczeniu komunikacyjnemu i kulturalnemu.
"Dla mnie oczywiste jest, że członek Rady Okręgu, a docelowo każdy mieszkaniec, powinien mieć nieskrępowaną możliwość zabierania głosu na sesjach rady miasta. To nie powinien być wyjątek i łaska przewodniczącego Rady Miasta. Powołują się państwo na tym kongresie na przykład Poznania. Tam w sesjach rady miasta może wziąć udział każdy mieszkaniec" - powiedział Jacek Kiełpiński, toruński dziennikarz, aktywista, członek Rady Okręgu Wrzosy.
Ostatnim wydarzeniem I Toruńskiego Kongresu Dialogu było powołanie Rady Rozwoju. Prezydent Gulewski zapowiedział także powołanie do końca jesieni Rady Dziedzictwa.
Pełnomocnik prezydenta Torunia ds. dialogu i innowacji miejskich Patryk Wawrzyński podkreślił, że "kongres jest pierwszym krokiem w drodze do budowania miasta współtworzonego".
"W czasie kongresu chcemy wspólnie stworzyć mapę zagadnień i tematów, w których konsultowanie chcą włączyć się mieszkańcy i mieszkanki Torunia oraz wypracować katalog narzędzi toruńskiej partycypacji. Efekty umożliwią prowadzenie konsultacji i dialogu tak, aby jak najlepiej odpowiadały potrzebom i oczekiwaniom wszystkich osób współtworzących toruńską wspólnotę" - podkreślił Wawrzyński.
Władze miasta zapowiedziały już kolejny kongres za rok. Jako swoją ambicję przedstawiły rozszerzania tego wydarzenia do skali ogólnopolskiej.(PAP)
twi/ mark/