41-latek skazany za zabójstwo zatrzymany przez "łowców głów"; znów trafił do więzienia
"Policjanci z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy odnieśli kolejny sukces. Dzięki kryminalnym następni cieszący się dotychczas wolnością poszukiwani trafiają za kraty. Jednak sprawa 41-letniego mieszkańca Torunia skazanego za zabójstwo, zaliczana była do tych z kategorii priorytetowych" - poinformowała w piątek Kamila Ogonowska z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Zatrzymany to mężczyzna, który w lipcu 2006 roku zabił 39-letnią kobietę w jednym z mieszkań w Toruniu. Wówczas miał 23 lata.
"Na podstawie zgromadzonego wówczas materiału dowodowego mężczyzna usłyszał wyrok m.in. za zabójstwo. Sąd orzekł 15 lat pozbawienia wolności. W więzieniu skazany odbył tylko część kary, po czym został warunkowo zwolniony. Nie stosował się jednak do postanowień sądu warunkujących wolność, dlatego 17 października tego roku wydano za nim list gończy i wszczęto poszukiwania" - wskazała Ogonowska.
Sprawą zajmowali się funkcjonariusze z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób KWP w Bydgoszczy. Jednym z ich głównych zadań jest prowadzenie tzw. poszukiwań celowych tj. spraw związanych z poszukiwaniem najgroźniejszych przestępców województwa kujawsko-pomorskiego. Są to osoby podejrzane lub skazane m.in. za zabójstwa, rozboje, pobicia, zgwałcenia, czy kierowanie i udział w zorganizowanych grupach przestępczych zajmujących się handlem narkotykami.
"W tym przypadku nad namierzeniem 41-latka funkcjonariusze Zespołu Poszukiwań Celowych tzw. łowcy głów pracowali od połowy października. Poszukiwany ukrywał się wraz ze swoją partnerką w różnych miejscach na terenie naszego województwa oraz kraju. Często zmieniał miejsce pobytu oraz stosował różnego rodzaju środki ostrożności. Nie przeszkodziły one jednak bydgoskiej +celówce+ w jego namierzeniu w poniedziałek w jednym z toruńskich hoteli" - przekazała Ogonowska.
Skazany za zabójstwo miał być kompletnie zaskoczony w momencie zatrzymania. Trafił do więzienia, gdzie odbędzie resztę kary pozbawienia wolności. (PAP)
autor: Tomasz Więcławski
twi/