Usunięta z Warszawy, wielbiona w Toruniu - wystawa Julii Curyło
Fot. Obraz „Baranki Boże” wchodził w skład dyplomu artystki, który został uhonorowany wyróżnieniem rektorskim.
Dziewięć wielkoformatowych obrazów, obiekty stanowiące inspirację prac oraz film dokumentujący usunięcie z przestrzeni publicznej jednej z prac Julii Curyło jeszcze tylko do 24 lipca znajdować się będą w Galerii Sztuki „Wozownia”. Patronat medialny nad wystawą objął portal Twoje-Miasto.pl.
REKLAMA
Wychowana w duchu katolickim, posądzana o desakralizację
Twórczość Julii Curyło odwołuje się do wizualnej sfery wiary. Co istotne, artystka jest wychowanką szkoły katolickiej, więc wydawałoby się, że jak najbardziej umotywowane jest wykorzystywanie przez nią znajomości świata i praktyk katolików. Jej wyobrażenie odbiega jednak od tego funkcjonującego w uzusie społecznym. Obrazy, które maluje podporządkowane są głównie estetyce kiczu, co zdaniem niektórych równoznaczne jest z desakralizacją i tym samym w żadnym wypadku nie powinno byćupubliczniane.
Chłam nie sztuka?
Najlepszym tego przykładem jest zresztą spektakularne usunięcie jednej z najlepszych prac Julii Curyło, tj. muralu o wymiarach 35m x 3,43m, przedstawiającego stado zarówno białych, jak i czarnych baranków szybujących nad Pałacem Kultury i Nauki. Praca powstała w Przestrzeni dla Sztuki Publicznej, tzn. przestrzeni do prezentowania sztuki publicznej zaplanowanej już za czasów projektowania wystroju stacji metra Marymont przez prof. Mirosława Duchowskiego.
Niestety, „Baranki Boże” niedługo cieszyły oko przechodniów, ponieważ sposób ich ukazania wzbudził bardzo silne reakcje wśród opinii publicznej. Mówiono o niemoralności i zbezczeszczeniu wiary, a Stowarzyszenie „Twoja Sprawa” wystosowało nawet protest do Metra Warszawskiego i gabinetu Prezydent Warszawy, żądając natychmiastowego usunięcia muralu. Na szczęście, zainterweniowała wówczas również ogólnopolska inicjatywa na rzecz obrony konstytucyjnej wolności twórczości artystycznej, tj. Indeks 73, która argumentowała, że ocenzurowanie pracy byłoby - niedopuszczalną formą ograniczenia dostępu do dóbr kultury, gwarantowaną w art. 73. Konstytucji RP -. Niemniej jednak właściciele stacji Metra Marymont ulegli presji społeczeństwa i czas ekspozycji „Baranków Bożych” został skrócony.
Kontrowersyjna wystawa w Toruniu
Film dokumentujący moment usuwania ekspozycji z przestrzeni publicznej, a także prace będące podsumowaniem wątków obecnych w twórczości Curyło są dostępne w toruńskiej galerii. W imieniu artystki oraz kuratorki wystawy, którą jest Ewa Sułek, serdecznie Państwa zapraszam do zapoznania się z ekspozycją, która jeszcze do dnia 24 lipca jest czynna od wtorku do piątku, w godzinach 11:00 – 18:00, a także w soboty i niedziele od 12:00 do 18:00 w Galerii Sztuki „Wozownia”. Korzystając z okazji, przypominam również, że w dniu jutrzejszym (wtorek) wstęp do „Wozowni” jest bezpłatny. Serdecznie polecam, poniżej natomiast - na zachętę – publikuję kilka obrazów artystki, wchodzących w skład aktualnie otwartej wystawy.
Martyna Janiak
Twórczość Julii Curyło odwołuje się do wizualnej sfery wiary. Co istotne, artystka jest wychowanką szkoły katolickiej, więc wydawałoby się, że jak najbardziej umotywowane jest wykorzystywanie przez nią znajomości świata i praktyk katolików. Jej wyobrażenie odbiega jednak od tego funkcjonującego w uzusie społecznym. Obrazy, które maluje podporządkowane są głównie estetyce kiczu, co zdaniem niektórych równoznaczne jest z desakralizacją i tym samym w żadnym wypadku nie powinno byćupubliczniane.
Chłam nie sztuka?
Najlepszym tego przykładem jest zresztą spektakularne usunięcie jednej z najlepszych prac Julii Curyło, tj. muralu o wymiarach 35m x 3,43m, przedstawiającego stado zarówno białych, jak i czarnych baranków szybujących nad Pałacem Kultury i Nauki. Praca powstała w Przestrzeni dla Sztuki Publicznej, tzn. przestrzeni do prezentowania sztuki publicznej zaplanowanej już za czasów projektowania wystroju stacji metra Marymont przez prof. Mirosława Duchowskiego.
Niestety, „Baranki Boże” niedługo cieszyły oko przechodniów, ponieważ sposób ich ukazania wzbudził bardzo silne reakcje wśród opinii publicznej. Mówiono o niemoralności i zbezczeszczeniu wiary, a Stowarzyszenie „Twoja Sprawa” wystosowało nawet protest do Metra Warszawskiego i gabinetu Prezydent Warszawy, żądając natychmiastowego usunięcia muralu. Na szczęście, zainterweniowała wówczas również ogólnopolska inicjatywa na rzecz obrony konstytucyjnej wolności twórczości artystycznej, tj. Indeks 73, która argumentowała, że ocenzurowanie pracy byłoby - niedopuszczalną formą ograniczenia dostępu do dóbr kultury, gwarantowaną w art. 73. Konstytucji RP -. Niemniej jednak właściciele stacji Metra Marymont ulegli presji społeczeństwa i czas ekspozycji „Baranków Bożych” został skrócony.
Kontrowersyjna wystawa w Toruniu
Film dokumentujący moment usuwania ekspozycji z przestrzeni publicznej, a także prace będące podsumowaniem wątków obecnych w twórczości Curyło są dostępne w toruńskiej galerii. W imieniu artystki oraz kuratorki wystawy, którą jest Ewa Sułek, serdecznie Państwa zapraszam do zapoznania się z ekspozycją, która jeszcze do dnia 24 lipca jest czynna od wtorku do piątku, w godzinach 11:00 – 18:00, a także w soboty i niedziele od 12:00 do 18:00 w Galerii Sztuki „Wozownia”. Korzystając z okazji, przypominam również, że w dniu jutrzejszym (wtorek) wstęp do „Wozowni” jest bezpłatny. Serdecznie polecam, poniżej natomiast - na zachętę – publikuję kilka obrazów artystki, wchodzących w skład aktualnie otwartej wystawy.
Martyna Janiak
PRZECZYTAJ JESZCZE