Najczęściej uczęszczany most w mieście (którego nie ma)

Droga na skróty vs most

Wciąż trwa budowa mostu drogowego wraz z drogami dojazdowymi. Wczoraj (20 kwietnia) informowaliśmy Państwa o protestach niektórych mieszkańców względem realizacji tej inwestycji. Dzisiaj byliśmy na pl. Daszyńskiego po raz kolejny i potwierdziły się nasze wcześniejsze informacje, tzn. budowa przeprawy mostowej zdaniem wielu okolicznych ludzi zakłóca normalne funkcjonowanie (hałas i wzmożony ruch pojazdów na ulicy) oraz swobodny ruch pieszych.

Mieszkaniec Rubinkowa, który każdego dnia, idąc do pracy, pokonuje pl. Daszyńskiego, zmuszony jest wyjść z domu wcześniej, ponieważ – jak mówi: - niemożliwe jest pójście na skróty, stąd muszę iść dookoła. W innym wypadku złamię zakaz i niepotrzebnie narażę się na utratę zdrowia lub nawet życia - . Wolę nie ryzykować – dodaje, po czym przeprasza, ironicznie dodając, że długa droga przed nim, a przecież śpieszy się pracy.

Teraz utrudnienia, potem wygoda

Bardziej wyrozumiały względem budowlańców i obowiązujących na czas budowy zmian jest napotkany rowerzysta. Mężczyzna, podobnie jak wielu innych torunian jest mocno zaangażowany w budowę mostu. Każdego dnia odwiedza plac budowy, obserwując postępy prac, a jak mówi – Jest co podziwiać, zarówno na lewym, jak i prawym brzegu Wisły. Pytany zaś o utrudnienia i ewentualne skargi odpowiada, że nie ma nic za darmo i jeżeli mieszkańcy chcą mieć nowy most, to jest zrozumiałe, że wiąże się to z pewnymi niedogodnościami.

Kto ma rację, kto ma siłę?

Trudno jednoznacznie stwierdzić, których głosów jest więcej – tych które są wyrozumiałe względem budowy czy też tych które się skarżą, ponieważ wielu ludzi nie chce wypowiadać się w tej kwestii. Niemniej jednak, sądząc po liczbie mieszkańców odwiedzających teren budowy każdego dnia, można stwierdzić, że w rzeczywistości większość z nich opowiada się jednak za realizacją inwestycji, a że często narzekają…? Taka już natura.

Kwietniowe postępy prac

Dodajmy jeszcze, że w tej chwili na placu budowy pracuje około 90 robotników i ponad 60 sztuk sprzętu.

Obecnie na Rudaku powstają studnie kanału deszczowego i nasyp pod przyszłą podporę. Rozpoczęto też prace przy budowie tzw. sączka, czyli drenu odwadniającego wzdłuż ul. Otłoczyńskiej oraz drenu na ul. Kmicica. Powstały także place technologiczne, a głowice wbitych wcześniej pali pod przyszłe podpory estakad przygotowano już do skucia. Dla bezpieczeństwa jednak wbite wcześniej pale testowe są nadal poddawane próbom obciążeń statycznych i dynamicznych. Rozpoczęto również wykopy pod tzw. ławy fundamentowe podpór mostu.

Natomiast po drugiej stronie Wisły wykopy takie już powstały na placu Daszyńskiego. Na dobre rozpoczęto tutaj również prace drogowe: zostały zdemontowane szyny tramwajowe, robotnicy rozbierają chodniki i wjazdy na ulicy Wschodniej, frezują nawierzchnię, budują kanalizację i instalacje teletechniczne. Rozpoczęli też usuwanie kolizji związanych z gazociągami.

Na samym placu Daszyńskiego trwa budowa kanalizacji sanitarnej, przebudowa i demontaż sygnalizacji świetlnej oraz trakcji tramwajowej i słupków trakcyjnych. Przy budynku ZDZ kładziony jest kabel oświetleniowy. Na Szosie Lubickiej robotnicy budują i wzmacniają istniejące przejazdy przez tory tramwajowe. Poszerzana jest także jezdnia Szosy Lubickiej i ul. Żółkiewskiego. Na tej ostatniej rozbierane są chodniki i miejsca po przystankach autobusowych.

Na obu placach budowy trwa też intensywne palowanie. W sumie od początku budowy do połowy kwietnia wbito już 920 pali prefabrykowanych! Pale testowe nadal poddawane są próbom obciążeniowym, a jednocześnie robotnicy wbijają już pale docelowe.
 
Słowem – jest i co podziwiać, jest i na co narzekać. Wybór przyjętej postawy pozostawiam jednak każdemu z osobna, przypominając jedynie, że budowa mostu zostanie ukończona (już/dopiero) za 785 dni.
 
MJ