Mały Toruń, duża Bydgoszcz?
fot. www.torun.pl / Sławomir Kowalski
Odpowiedź prezydenta Torunia Michała Zaleskiego na artykuł "Więcej korzyści przepływa z Bydgoszczy do Torunia. Odwrotnie byłoby wbrew naturze" redaktora Wojciecha Borakiewicza, opublikowany 11 grudnia 2020 r. w serwisie bydgoszcz.wyborcza.pl:
REKLAMA
Szanowny Panie Redaktorze, dziękuję za wyrażoną przez Pana cyt.: "całą sympatię dla Torunia". Jednak zobowiązany jestem zwrócić uwagę, iż nie potwierdza się forsowana w Pańskim artykule teza o rzekomym wzmacnianiu potencjału Torunia w wyniku nadmiernego korzystania przez nas z możliwości, jakie daje współpraca z Bydgoszczą, cyt.: „(…) więcej płynie od większego do mniejszego”.
Dobitnie i jasno pozycję tych dwóch miast określa prominentny bydgoski polityk, poseł Bartosz Kownacki, opisując, jakie miasta zostały beneficjentami Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, cyt.: "Chodziło nam o to, żeby wesprzeć te mniejsze i słabsze gminy i zlikwidować ten podział, który był w Polsce do tej pory: na "Polskę A" i na "Polskę B"."
W myśl tej zasady Bydgoszcz dostała 25 milionów złotych, a Toruń - 0 złotych! A więc cytując Pana raz jeszcze: "Sprawiedliwie warto to przyznać - bez mydlenia oczu", to nie Toruń jest "mniejszy" czy "słabszy".
Żeby nie pozostawiać wątpliwości, uważam sprawiedliwie - obydwa nasze miasta są z całą pewnością w "Polsce A"!
Prezydent Miasta Torunia
Michał Zaleski
/-/
Fot. Sławomir Kowalski
Źródło: www.torun.pl
PRZECZYTAJ JESZCZE