Dzień Myśli Braterskiej
fot. www.torun.pl / Sławomir Kowalski
22 lutego harcerze i skauci z całego świata obchodzą Dzień Myśli Braterskiej. W Toruniu przy tej okazji wspominamy patrona polskich harcerzy, błogosławionego księdza Stefana Wincentego Frelichowskiego. W przeddzień 75. rocznicy jego śmierci pamięć po nim uczczono na tradycyjnym harcerskim kominku w wypełnionej po brzegi Auli UMK.
REKLAMA
Na wstępie rozpalono symbolizujące przyjaźń i miłość świeczkowisko oraz odśpiewano utwór „Płonie ognisko i szumią knieje”. Tę i wiele innych harcerskich pieśni wykonała drużyna artystyczna z Grudziądza, natomiast członkowie toruńskich drużyn przytoczyli sylwetki najważniejszych harcerskich autorytetów, począwszy od założyciela skautingu sir Roberta Baden-Powella, poprzez twórcę polskiego skautingu Andrzeja Malinowskiego, jednego z ideowych przywódców Szarych Szeregów Aleksandra Kamińskiego, a skończywszy na patronie polskiego harcerstwa bł. ks Stefanie Wincentym Frelichowskim.
- To był fantastyczny spektakl, a jego moment szczególny to przytoczenie wspomnienia człowieka, którego już dzisiaj z nami nie ma. 75 lat temu oddał życie za innych, bo pomagając chorym na tyfus, sam się tą chorobą zaraził - powiedział prezydent Torunia Michał Zaleski.
Bł. ks Stefan Wincenty Frelichowski (1913-1945) urodził się w podtoruńskiej Chełmży, gdzie mocno związał się z harcerstwem. W 1931 roku wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Pelplinie, kontynuując aktywność społeczną w harcerstwie i innych organizacjach. Wyświęcony został w 1937 roku, a w lipcu 1938 został wikariuszem parafii Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Toruniu, nadal aktywnie działając w harcerstwie. Ostatnia droga życia Frelichowskiego rozpoczęła się kilka dni po zajęciu Torunia przez hitlerowców. Był więziony przez Gestapo w Forcie VII w Toruniu, w Nowym Porcie Gdańsku, w obozach Stutthof i Sachsenhausen oraz Dachau pod Monachium.
- Na długie lata trafił do miejsc kaźni, ale wciąż niósł pomoc innym - podkreślił prezydent Torunia. - Odszedł już wtedy w atmosferze świętości, o czym zdawali sobie sprawę jego współwięźniowie, klękając przed wystawionym na białym prześcieradle jego ciałem. Drogę do świętości rozpoczęto tutaj w Toruniu - 7 czerwca 1999 roku ojciec Jan Paweł II wyniósł księdza Stefana Frelichowskiego na ołtarze.
Prezydent Zaleski zachęcił harcerzy do odwiedzania w Toruniu miejsc związanych z bł. ks. Stefanem Wincentym Frelichowskim jak kościoły przy ulicy Panny Marii i Szubińskiej, których jest patronatem, czy jego pomnik na terenie Wyższego Seminarium Duchownego.
- To był fantastyczny spektakl, a jego moment szczególny to przytoczenie wspomnienia człowieka, którego już dzisiaj z nami nie ma. 75 lat temu oddał życie za innych, bo pomagając chorym na tyfus, sam się tą chorobą zaraził - powiedział prezydent Torunia Michał Zaleski.
Bł. ks Stefan Wincenty Frelichowski (1913-1945) urodził się w podtoruńskiej Chełmży, gdzie mocno związał się z harcerstwem. W 1931 roku wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Pelplinie, kontynuując aktywność społeczną w harcerstwie i innych organizacjach. Wyświęcony został w 1937 roku, a w lipcu 1938 został wikariuszem parafii Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Toruniu, nadal aktywnie działając w harcerstwie. Ostatnia droga życia Frelichowskiego rozpoczęła się kilka dni po zajęciu Torunia przez hitlerowców. Był więziony przez Gestapo w Forcie VII w Toruniu, w Nowym Porcie Gdańsku, w obozach Stutthof i Sachsenhausen oraz Dachau pod Monachium.
- Na długie lata trafił do miejsc kaźni, ale wciąż niósł pomoc innym - podkreślił prezydent Torunia. - Odszedł już wtedy w atmosferze świętości, o czym zdawali sobie sprawę jego współwięźniowie, klękając przed wystawionym na białym prześcieradle jego ciałem. Drogę do świętości rozpoczęto tutaj w Toruniu - 7 czerwca 1999 roku ojciec Jan Paweł II wyniósł księdza Stefana Frelichowskiego na ołtarze.
Prezydent Zaleski zachęcił harcerzy do odwiedzania w Toruniu miejsc związanych z bł. ks. Stefanem Wincentym Frelichowskim jak kościoły przy ulicy Panny Marii i Szubińskiej, których jest patronatem, czy jego pomnik na terenie Wyższego Seminarium Duchownego.
Źródło: www.torun.pl
PRZECZYTAJ JESZCZE