Domowy fitness. Zapomnij o siłowni – recenzja bestsellerowego poradnika
fot. Fragment okładki książki Sctotta Tudge, pt. Domowy fitness. Zapomnij o siłowni.
48 ćwiczeń zaprezentowanych krok po kroku, aż 120 programów treningowych sporządzonych z myślą o Twoich potrzebach, barwne i czytelne ilustracje, a także unikatowy format to tylko niektóre z powodów dla których warto mieć w swojej biblioteczce bestsellerową pozycję Scotta Tudge Domowy fitness. Zapomnij o siłowni, wydaną w sierpniu 2011 roku przez Wydawnictwo Muza SA.
REKLAMA
Scott Tudge 10 lat pracował jako osobisty trener i instruktor. Zaobserwował wówczas że wielu ludzi rezygnuje jednak z korzystania z siłowni i klubów fitness po pierwsze, by zaoszczędzić pieniądze, po drugie, by oddać się innemu rodzajowi aktywności fizycznej. Niestety, wielu osobom – jak się prędko okazało - nieznane było pojęcie samodyscypliny. Nieregularnie i coraz mniej dbale wykonywane ćwiczenia automatycznie przełożyły się na pogorszenie ich stanu zdrowia i kondycji fizycznej. Żeby temu zaradzić, Scott Tudge napisał książkę, w której zawarty jest cały wachlarz ćwiczeń pozwalających kształtować różne partie ciała i co najważniejsze – możliwych do wykonywania w domu.
Nie tylko zdrowy i piękny, ale i bogaty
W 1. części podręcznika znajdują się informacje, które pozwolą czytelnikowi właściwie ocenić aktualny poziom zaawansowania, a także wykaz podstawowych przedmiotów, które ułatwią wykonywanie ćwiczeń. Autor zdaje sobie oczywiście sprawę z tego, że skompletowanie domowej siłowni wymaga dużego wkładu finansowego, na który niekoniecznie każdy ma środki czy ochotę, dlatego udzielając w tej kwestii porad, zwraca uwagę na to, że nie każde narzędzie wymienione na stworzonej przez niego liście będzie nam potrzebne. Wszystko zależy bowiem od wyboru programu treningowego. Poza tym, mając na uwadze kieszeń czytelnika, udziela praktycznych wskazówek, takich jak: Kupując ławkę wielkofunkcyjną o regulowanej wysokości, którą możesz też wykorzystać do podnoszenia ciężarów, oszczędzasz miejsce i pieniądze. To istotne, zwłaszcza że – jak autor zauważył – większość ludzi decyduje się na samodzielne wykonywanie ćwiczeń w domu właśnie z przyczyn finansowych.
Bezbłędnie do celu
Część 2. poradnika to z kolei 48 zestawów ćwiczeń i 120 programów treningowych zaprezentowanych w czytelnej, przejrzystej formie. Każde zadanie jest opatrzone fotografią oraz precyzyjnie objaśnione. Dzięki temu czytelnik może być pewien, że realizuje swój trening nie tylko regularnie, ale przede wszystkim właściwie, tzn. nie popełniając żadnych błędów.
Chwilo, trwaj wiecznie!
W części 3. znajdują się natomiast wskazówki pozwalające zachować wypracowaną kondycję oraz zdrowie. Odpowiednia dieta, alternatywne pomysły na aktywność fizyczną czy nawet cenne porady w sytuacji, gdy nabawimy się urazu to tylko niektóre z poruszonych w tym miejscu tematów.
Unikatowy format
Dużym atutem poradnika jest jego unikatowy, ale przy tym bardzo poręczny format. Każda strona celowo została bowiem podzielona na dwie części – dzięki temu czytelnik może swobodnie śledzić zarówno realizowany przez siebie program treningowy (część dolna), jak i wyszukiwać szczegółowe opisy poszczególnych ćwiczeń opatrzone profesjonalnymi zdjęciami (część górna).
Zmiany pod kontrolą
Dodatkowo w końcowej partii książki znajdują się szablony programu treningowego, które pozwalają nie tylko na opracowanie własnego zestawu ćwiczeń, ale także na śledzenie postępów na przestrzeni kilku miesięcy. Dzięki temu trud włożony w pracę nad własną sylwetką będzie można na bieżąco kontrolować i obiektywnie ocenić, nawet gdy minie sporo czasu od naszego pierwszego treningu z poradnikiem Scotta Tudge Domowy fitness. Zapomnij o siłowni, który od sierpnia promuje Wydawnictwo Muza SA.
Martyna Janiak
Nie tylko zdrowy i piękny, ale i bogaty
W 1. części podręcznika znajdują się informacje, które pozwolą czytelnikowi właściwie ocenić aktualny poziom zaawansowania, a także wykaz podstawowych przedmiotów, które ułatwią wykonywanie ćwiczeń. Autor zdaje sobie oczywiście sprawę z tego, że skompletowanie domowej siłowni wymaga dużego wkładu finansowego, na który niekoniecznie każdy ma środki czy ochotę, dlatego udzielając w tej kwestii porad, zwraca uwagę na to, że nie każde narzędzie wymienione na stworzonej przez niego liście będzie nam potrzebne. Wszystko zależy bowiem od wyboru programu treningowego. Poza tym, mając na uwadze kieszeń czytelnika, udziela praktycznych wskazówek, takich jak: Kupując ławkę wielkofunkcyjną o regulowanej wysokości, którą możesz też wykorzystać do podnoszenia ciężarów, oszczędzasz miejsce i pieniądze. To istotne, zwłaszcza że – jak autor zauważył – większość ludzi decyduje się na samodzielne wykonywanie ćwiczeń w domu właśnie z przyczyn finansowych.
Bezbłędnie do celu
Część 2. poradnika to z kolei 48 zestawów ćwiczeń i 120 programów treningowych zaprezentowanych w czytelnej, przejrzystej formie. Każde zadanie jest opatrzone fotografią oraz precyzyjnie objaśnione. Dzięki temu czytelnik może być pewien, że realizuje swój trening nie tylko regularnie, ale przede wszystkim właściwie, tzn. nie popełniając żadnych błędów.
Chwilo, trwaj wiecznie!
W części 3. znajdują się natomiast wskazówki pozwalające zachować wypracowaną kondycję oraz zdrowie. Odpowiednia dieta, alternatywne pomysły na aktywność fizyczną czy nawet cenne porady w sytuacji, gdy nabawimy się urazu to tylko niektóre z poruszonych w tym miejscu tematów.
Unikatowy format
Dużym atutem poradnika jest jego unikatowy, ale przy tym bardzo poręczny format. Każda strona celowo została bowiem podzielona na dwie części – dzięki temu czytelnik może swobodnie śledzić zarówno realizowany przez siebie program treningowy (część dolna), jak i wyszukiwać szczegółowe opisy poszczególnych ćwiczeń opatrzone profesjonalnymi zdjęciami (część górna).
Zmiany pod kontrolą
Dodatkowo w końcowej partii książki znajdują się szablony programu treningowego, które pozwalają nie tylko na opracowanie własnego zestawu ćwiczeń, ale także na śledzenie postępów na przestrzeni kilku miesięcy. Dzięki temu trud włożony w pracę nad własną sylwetką będzie można na bieżąco kontrolować i obiektywnie ocenić, nawet gdy minie sporo czasu od naszego pierwszego treningu z poradnikiem Scotta Tudge Domowy fitness. Zapomnij o siłowni, który od sierpnia promuje Wydawnictwo Muza SA.
Martyna Janiak
PRZECZYTAJ JESZCZE